środa, 11 grudnia 2013

CZĘŚĆ 1

A o to i część pierwsza mojego opowiadania. Początek historii dwóch ognistych charakterków:) Liczę na wasze komentarze. Przepraszam za błędy ale opowiadanie piszę późno w nocy i umysł już nie tak jasny. Czytam niby po kilka razy ale jeśli są błędy to już ich nie wyłapuję :P Piszcie, komentujcie, krytykujcie...


CZ.1

Wiki weszła po cichu do hotelu. Nie chciała robić zbędnego zamieszania chociaż i tak wiedziała że Agata nie da jej spokoju. Od razu skierowała się do swojego pokoju starając się nikogo nie obudzić. Przebrała się z wieczorowej sukienki i poszła pod prysznic. Chciała zmyć z siebie cały ten męczący dzień. Przebrana w koszulkę nocną usadowiła się z książką na swoim łóżku. Wiedziała że ciężko będzie jej zasnąć. Przed oczami miała wydarzenia tego wieczoru. Ten bankiet należał do jednego z najwspanialszych na jakich miała okazję być. Nie dlatego że było mnóstwo szanowanych i ważnych postaci w świecie medycyny ale dlatego że był tam ON. Znienawidzony przez całą Leśną Górę Profesorek. Andrzej Falkowicz. Jeszcze parę miesięcy temu gdyby spotkała go na takim bankiecie od razu by wyszła nie zważając na to co traci. Teraz wszystko zaczęło się zmieniać. Dała nawet się podwieźć! I tańczyła z nim! Nigdy nie podejrzewała że profesor tak dobrze tańczy… Dotarło do niej, że tak naprawdę cały wieczór spędziła w jego towarzystwie!
Próbowała czytać książkę ale przyłapała się na tym że tylko patrzy na litery, w ogóle ich nie czytając. Po prostu od tak przewracała kartki. W głowie kłębiły jej się myśli dotyczące Andrzeja. Dlaczego tak się zmienił? Dlaczego nagle stał się taki miły? Dlaczego zaczął dawać jej coraz to ciekawsze zabiegi i operacje? I najważniejsze … jaki ma w tym cel?

***
Rano Wiktoria wyjątkowo nie została obudzona przez budzik ale przez krzyki Agaty i Przemka. Nie słysząc wyraźnie rozmowy przeczuwała, że chodzi o nią. O to, że poszła na bankiet z największym wrogiem. Niechętnie wygrzebała się z łóżka. Ubrała się i zeszła na dół.
- Co to za krzyki z samego rana, ludzie dali byście innym pospać-ociężale poszła do kuchni zrobić sobie kawę. Minęła wściekłego Przemka i Agatę która też już wyraźnie miała dość jego wybuchów złości.
- A co noc była TAK UDANA, że się niewyspałaś ?! - ryknął Przemek podkreślając wyraźnie swoje słowa.
Wiki od razu odwróciła się w jego stronę.
- O co Ci chodzi Przemo?!
- O ciebie i tą gnidę Falkowicza. Jak mogłaś Wiki, jak mogłaś się z nim spotkać!? To morderca!
- Przemek, przestań się nakręcać! W kółko się powtarzasz a ja znam już tą gatkę na pamięć. Po za tym jestem dorosła, nie muszę ani ciebie, ani nikogo innego pytać o zdanie z kim mogę wychodzić i gdzie! Pozwól, że takie decyzję będę podejmować sama- oburzyła się, zalała sobie herbatę i wyszła z kuchni.

***
Poranna rozmowa z Przemkiem wytrąciła ją z równowagi. Na jej nieszczęście Przemek tego dnia też miał dzień wolny. Nie miała ochoty wysłuchiwać jego wiecznych pretensji więc wyszła na długi spacer po parku. Jej myśli cały czas krążyły wokół bankietu i Falkowicza. Bała się najbliższego spotkania z nim. Podejrzewała, że cos kombinuje. To niemożliwe żeby taka szuja jak on tak szybko zaczęła zmieniać się na lepsze. I dlaczego nikt po za nią nie dostrzega tych zmian? Czy naprawdę są ze sobą tak blisko? Wiktoria opamiętaj się w końcu, od wczoraj myślisz tylko o tym- skarciła się w myśli.
Zanim się obejrzała nogi zaniosły ją jak zaczarowane pod szpital. Jakby jakaś niewidzialna moc ją przyciągała w to miejsce. Nagle jak by oprzytomniała. Co ja tu właściwie robię?!-pomyślała. Chciała już wracać do hotelu ale ktoś ją zawołał.

Wiktoria! Wiki poczekaj!- usłyszała ciepły i serdeczny głos…

PS: Dzisiaj wyjątkowo dodaję, tak na rozkręcenie mojego pierwszego w życiu bloga:D To taki wyjątek bo tak jak wspominałam będę dodawała tylko w weekendy;) Piszcie jak wypadł mój debiut;) 

14 komentarzy:

  1. Czekam na next. Ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam:) Jestem totalną amatorką jeśli chodzi o pisanie i choćby jeden pozytywny komentarz to balsam na me serce <3 Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inni na pewno napiszą , ale musisz doda jeszcze kolejne części bo na początku zawsze jest trudno ocenić. Będzie dobrze , a ja również piszę na forum tvp pt: Inna story o FaWi . Zapraszam i czekam na twój next :)

      Usuń
  3. Świetnie. Postaram się tu regularnie zaglądać. Naprawdę ciekawie się zapowiada :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję wam kochane;) Kolejna część już jutro <3 Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam widząc komentarze<3 Nawet gdyby były one negatywne to dziękuję <3

    Anastazio dziękuję za podesłanie mnie na swoje opo:) Przeczytałam pierwszą część i już się cieszę na myśl o czytaniu kolejnej późnym wieczorem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętaj , że również czekam na komentarze :) Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anastazio jutro specjalnie dla Ciebie zaloguję sie na forum :* A na razie napiszę Ci tutaj: Świetne opowiadanie!!! Super dialogi i oryginalny pomysł. Aż wstyd mi że ja takie bazgroły publikuję i czyta to taka mistrzyni <3 Padam do twych stóp! :)

      Usuń
    2. Nie przesadzaj , naprawdę jest mi bardzo miło , ale Twoje tez jest ciekawe tylko poproszę następną część :) A ile masz lat ( jeśli to nie tajemnica) :)

      Usuń
  6. Nie przesadzam:) Twoje opo to jedno z lepszych jakie czytałam. Również czekam na kolejną część twojego opowiadania:) Od września mam 18 latek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie masz możesz już robić co chcesz ja niestety mam dopiero 15 latek o w takim razie czekam na kom z twojej strony i dawaj następną część :)

      Usuń
  7. Masz 15 lat i tak piszesz?! Kochana wielki szacun dla ciebie w takim razie! Wpadłam w jeszcze większy podziw! WOW! Do piet Ci nie dorastam a jestem starsza... Wież mi że pełnoletność nie oznacza 100% wolności :D Dopóki człowiek nie zacznie się sam utrzymywać to ostatnie słowo należy do starszych . . . ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhahahaha chyba masz rację. Fajna jesteś . Wielkie dzięki , ale i tak mało osób komentuje moje opowiadanie więc jakoś mnie to nie cieszy ;( Ale fajna 2 część :)

      Usuń
  8. Pozytywnie zakręcona to dobre określenie dla mnie :D Dzięki <3 Ja zaraz idę komentować! Nie znają się widać i nie wiedzą co dobre <3 No i na forum jest mnóstwo opowiadań . . . Dziękuje za pochwałę części drugiej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak ,ale jakoś się muszę z tym pogodzić :) To tak jak ja , jestem również lekko zakręcona :)

      Usuń